Myślę - "Hmm... Będę musiał ukraść jakąś łódź, bo na kupno ani pożyczenie mnie nie stać..." - skierowałem się w kierunku morza oddzielającego nas od innych krajów i szukałem łódki.
Offline
Spojrzałem na niego złowrogo, jak to mam w zwyczaju. "Mam Suiun Sushi no Jutsu... Sztorm mi wiele nie zrobi!" - pomyślałem i mimo ostrzeżeń podszedłem do którejś z łodzi.
Offline
- Hm? Czekaj... Czy ty powiedziałeś, że ktoś już o to pytał? Jak wyglądał?
Offline
-Wyglądał dziwnie. Wokół siebie miał pełno wybuchowych notek, tak jakby ktoś go gonił. Nie pokazywał twarzy.-powiedział starając się zaglądnąć do swojej pamięci przez co mimowolnie jego oczy poszły do góry zaglądając w swoją pamięć-ruszył w tamtym kierunku. Za 100m dojdziesz do ścieżki a tam prosto do następnej wioski.
Offline
- Hmh... - bez słowa (nawet nie podziękowałem za informację) pobiegłem co sił w nogach w stronę mi wyznaczoną
Offline
Na każdy kunai odpowiedziałem kulą Teppoudama. Pozbierałem kunaie
5 kunai + 10 kunai = 15 kunai ^^
10 kul = 3k chakry
Po odparciu ataku zrobiłem 2 bunshiny. Pomieszaliśmy się i dalej biegliśmy, tym razem uważając na wszystko.
Ch.7 600
Ostatnio edytowany przez Michinaga (2010-02-20 13:06:28)
Offline
Zatrzymaliśmy się. Rzuciłem na linkę kamień. Pułapka się "włączyła". Po wybuchu wziąłem linkę ze sobą. Biegniemy dalej, i patrzymy uważnie na swoje kroki.
Offline
Zatrzymałem się.
- Hah... Nie dam się na to nabrać! - wziąłem dosyć duży kamień i rzuciłem nim w głowę kukły, po czym szybko odskoczyłem do tyłu i wyciągnąłem sansetsukon szybko i morderczo nim machając.
Offline