Idę na miejsce z wodą, by bardziej czuć swoją naturę chakry. Skupiam chakrę bardzo mocno. Robię znaki... - Teppoudama!
Offline
Nooby
Cienki strumień...
25%
Offline
Znowu skupiam chakrę. Teraz więcej i mocniej. Robię znaki. - Teppoudama!
Offline
Nooby
Nieco dłuższy, ale dalej wymaga tego ''czegoś''...
50%
Offline
Składam znaki. Skupiam całą swoją chakrę na wodzie. Po chwili wykrzykuję:
- Teppoudama!
Offline
Nooby
Niby mała kula, ni to koń ni to woda xD
75%
Offline
Składam znaki. Jestem opanowany i skupiony tylko na technice. Po chwilce wypluwam kulę.
Offline
Nooby
no, to już kula jest, ale daleko nie zaleciała...
99.9%
Offline
Ponawiam technikę:
Znaki, skupienie, trochę pochylam się do tyłu i wypluwam kulę z całej siły.
Offline
Nooby
Kula!
100% nauczyłeś się Teppoudama.
Offline
Trening Suiun Sushi no Jutsu:
Podchodzę do zbiornika z wodą. Koncentruję chakrę na wodzie. Robię znaki.
- Suiun Sushi no Jutsu!!!
Offline
Stawiając mozolne kroki, by dojść do rzeki myślałem sobie głośno, mrucząc pod nosem o mojej przyszłości:
- Ehh... Zniszczę... Taak... Zabiję... Ten Bijuu będzie... Taak... Będzie mój... Muszę ćwiczyć, ćwiczyć, ĆWICZYĆ! - krzyknąłem nagle i wybuchnąłem śmiechem, który zmroził krew w żyłach ludzi przechodzących właśnie tą drogą i uciekli mi ze ścieżki. Spojrzałem na nich groźnie i powiedziałem, czego nikt nie słyszał - Tak! Uciekajcie... I tak mi nie uciekniecie... Umrzecie z mojej ręki... Tak... - z moich oczu wypłynęły łzy i pogrążyłem się w rozpaczy z myślą o moich rodzicach.
Po chwili doszedłem do rzeki. Smutek zmienił się w gniew... Wybuchnąłem szyderczym śmiechem, po czym ucichłem po kilku minutach. Rozstawiłem nogi w bojowej pozie. Składałem szybko znaki skupiony wyłącznie na wodzie. W gniewie popatrzyłem na falującą rzekę i skoncentrowałem na niej całą swoją chakrę. Zdenerwowany krzyknąłem ze łzami w oczach:
- Suiun Sushi no Jutsu!!! - i spróbowałem władać tym potężnym żywiołem. (opowiadania może nie napisałem, ale jest tego dosyć dużo XD nie mogłem pisać na temat, bo o technice i jej przebiegu dużo napisać się nie da x])
Offline
Składam pierwsszy znak. Składam drugi znak. Składam trzeci. Czwarty znak. Piąty, szósty, siódmy, ósmy czy ile tam ma ta technika xD Skupiam chakrę na pierwszym znaku, drugim, trzecim, czwartym, piątym, szóstym, siódmym, ósmym czy ile tam ma ta technika xD Potem koncentruję chakrę na każdym wzniesieniu na wodzie, każdej fali, wietrze przytłuczającym trochę tą wodę. Kiedy złożyłem ostatni znak mruknąłem:
- Suiun Sushi no Jutsu - i próbowałem manipulować cieczą z tego zbiornika wodnego.
Offline