Nooby
-Nic ci nie jest?-pytam podchodząc do Yugito. Dezaktywuję Sharingana.
Offline
Nooby
-Nic -uśmiechnąłem się.
-Moją misją było ci pomóc. Teraz obydwaj są martwi...
Offline
Nooby
-Zostaniesz, tak sama...?-przejechałem jej delikatnie reką po policzku-piękna kobieta ma się kryć...?
Offline
Nooby
Odwzajemniłem pocałunek. Złapałem ją za talię. Buzi buzi xd
Offline
Nooby
Rozebraliśmy się, ona klęczy, <cenzura xD> potem kładę ją <cenzura>
Offline
Nooby
-Oczywiście... ależ z ciebie prawdziwa kocica -jeszcze trochę w innej pozycji <cenzura>
Teraz ją znowu całuje...
Offline
Nooby
-Oczywiście. Te blond włosy, te oczy...-pocałowałem ją w szyję, potem niżej...
Offline